Puchar Mazowsza XC – nowy sezon
No i się zaczęło. Można powiedzieć, że “tradycyjnie” zaczynam od Pucharu Mazowsza XC. Jakoś tak wychodzi, że pasuje mi co roku termin – przełom marca i kwietnia. Dodatkowo jest to start w wersji cross-country:).
W tym roku start na trasie Wesoła. Generalnie trasa przygotowana przez Maćka Jeziorskiego zwanego także Jeziorem:)
No nic przechodzimy do puenty.
Trasa – mówiąc krótko…: jest co robić! Składa się głownie z naturalnych przeszkód. Jedyne “sztuczne” przeszkody to odcinek specjalny, czyli PRO line, gdzie można poskakać, czyli wersja dla bardziej technicznych lub odważnych..hehe:)
Ogólnie jak na XC to frekwencja mega dopisała, bo ilość osób, aż mnie przeraziła… jak to…, tyle osób na Pucharze Mazowsza XC?
Reasumując: spoko wyścig, spoko trasa i co najważniejsze pojawił się fotograf, który zrobił mega robotę!!!!
Wyścig
Wyścig jak to wyścig:)…, a tak na serio to byłem dość zestresowany, bo to pierwszy wyścig sezonu. Dużo emocji, dużo pytań jak mi pójdzie – wiecie jak to jest. Jak już zrobiwszy objazd trasy (p.s. zrobiłem go dzień wcześniej z ów autorem tej mega pętli:)) to przyszła pora na start i wyścig.
W tym roku z uwagi na zmiany organizacyjne startuje w kategorii Elita. I to tyle, bo tak na prawdę, to wszyscy startują razem (Elita, Masters 1, Junior, Orlik). No niby się ustawiamy, ale po paru sekundach od startu jest już mix.
3, 2, 1… i start! Poszło. Co tu dużo mówić… byłem lekko zestresowany, także ten start – moment “wyjścia z progu” jakoś tak bez większej energii i agresywności. Generalnie pracuje nad startem, bo tutaj miewam problemy, zn. trudności, zn. to dla mnie wyzwanie. No, a w XC start odgrywa kluczową rolę:) – obiecuje się poprawić.
Po starcie, jak już przeżyłem pierwszą pętle, to jechałem swoje. Łatwo wcale, bo trasa w tempie wyścigowym jest jeszcze bardziej wymagająca. Fajnie cieszył przejazd PRO line ze skokami i bandą.
Pomijając inne mniejsze lub większe trudności, potyczki i inne takie to finalnie melduje się na 12 (19 ukończyło) pozycji w dość mocno obstawionym składzie.
Oczywiście wynik daleki od moich oczekiwań i celu jaki sobie ustawiłem na ten sezon, ale to dopiero początek sezonu. Dyspozycja systematycznie powinna iść do góry.
To tyle na dziś. Robię swoje i liczę na kolejne jeszcze lepsze starty.
p.s. Zdjęcia pochodzą z galerii Pucharu Mazowsza XC
Jeżeli kogoś ująłem na zdjęciach, a nie życzy sobie swojej obecności w tym wpisie to proszę o info.
Jeżeli spodobał Ci się wpis i chcesz pozostać na bieżąco ze wszystkimi nowościami:
- zapisz się do wysyłanego raz na miesiąc newslettera:
- albo szukaj mnie tutaj: